poniedziałek, 17 sierpnia 2015

High by the beach



Jak zwykle z moich postanowień wyszły nici - miałam regularnie prowadzić bloga, a odwiedzam go po pół roku. Typowa Lula.
Ostatnio w moim życiu bardzo dużo się pozmieniało, mało udzielam się w internecie, ale myślę, że powoli będzie się to zmieniać. Na początek publikuję sesję, którą robiłam w zeszłym tygodniu z moją niezastąpioną Moniką. Jak to zwykle w naszym przypadku - wyszedł kompletny spontan, ale dopisało nam zachodzące słońce, choć 35stp. upał sprawił, że makijaż się rozpłynął (ale od czego jest photoshop!).
Pozostawiam Was ze zdjęciami, które mówią same za siebie i mam nadzieję, że niedługo nowy post.
xoxo